Nie rozumiem jednej rzeczy. Powyżej w notatkach piszesz,że jest okaleczony w sensie psychicznym ,że społeczeństwo go tępi przez pryzmat tego kim był. Natomiast na drugiej kartce od strzałki piszesz,że był bardzo szanowany... Czemu tak ? Jedno się mija z drugim.
Bo był szanowany przez swoich sąsiadów i ludzi którzy go znali i wiedzieli jakim jest człowiekiem, a nie przez społeczeństwo, ludzi , którzy gardzili żydami, tych którzy wznieśli ten bunt i 'bili żydów'.
Nie rozumiem jednej rzeczy. Powyżej w notatkach piszesz,że jest okaleczony w sensie psychicznym ,że społeczeństwo go tępi przez pryzmat tego kim był. Natomiast na drugiej kartce od strzałki piszesz,że był bardzo szanowany... Czemu tak ? Jedno się mija z drugim.
OdpowiedzUsuńBo był szanowany przez swoich sąsiadów i ludzi którzy go znali i wiedzieli jakim jest człowiekiem, a nie przez społeczeństwo, ludzi , którzy gardzili żydami, tych którzy wznieśli ten bunt i 'bili żydów'.
UsuńDziękuję za odpowiedź, rozumiem :)
UsuńDziękuję za odpowiedź, rozumiem :)
Usuń